Czekaliśmy na to 44 lata!
44 lata czekaliśmy na taką wiadomość… Ale zanim dowiecie się jaką, to trochę faktów z historii „Kurierów”.
Wyścig, jak wiadomo, wystartował 1975 roku i do 1987 jeździł na trasie Tarnów – Poprad lub Poprad – Tarnów. Potem, przez trzy edycje, „zaliczył” węgierski Miszkolc – w 1988, 1989 i 1991. Tą ostatnią wygrał, pewnie Wam znamy, Piotr Wadecki. W nagrodę dostał antenę satelitarną :)
W wyścigu tym, oprócz Polaków, Słowaków i Czechów, brali również udział kolarze z Węgier. Videoton, ekipy z Miszkolca i Budapesztu, a już po reaktywacji: Mugenrace, Utensilnord, Szuper Beton, a ostatnio Kontent DKSI oraz Kobanya i Pannon Cycling Team.
Po latach przerwy, w 2014 wyścig wrócił na Węgry, do Veszprem. Tak jest do dziś i tak będzie w 2019. I wreszcie – Węgierska Federacja Kolarska zgłosiła do startu Narodową Reprezentację Węgier!W końcu wszystkie kraje przez które jedzie Karpacki będą miały swoich oficjalnych reprezentantów w peletonie, a udział strony węgierskiej w KWK będzie jeszcze pełniejszy. Po miastach etapowych oraz organizacjach sportowych i krajowych sponsorach, nadszedł czas na kadrę.
Będą też inne reprezentacje, ale o tym w następnych odcinkach!