Polscy kolarze podsumowują sezon 2013: Patryk Stosz

Pora na kolejne podsumowanie sezonu przez polskiego kolarza. Tym razem na tapetę wzięliśmy Patryka Stosza – najlepszego górala Karpackiego Wyścigu Kurierów i Course de la Paix. Koszulki przywiezione z tych wyścigów to jednak nie jedyne sukcesy zawodnika TC Chrobry Lasocki Głogów, które zapisał na swoim koncie w ciągu ostatniego roku – warto dodać, że pierwszego w kategorii U23.


Gdybyś w skrócie oceniłbyś miniony sezon?

Udany. Zdecydowanie! Sezon 2013 należał do szczególnych dla mnie. To najlepszy rok mojej kariery. Dzięki temu jestem zdeterminowany do dalszych sukcesów.

To pierwszy rok w kategorii młodzieżowej. Odczułeś różnicę w poziomie ścigania?

Oczywiście, że było trudniej. Zawodnicy są dużo lepsi, ale nie stanowiło to dla mnie przeszkody. W trakcie całego sezonu dużo trenowałem, dzięki czemu byłem przez cały czas gotowy do walki na wyższym poziomie.

A jak ocenisz swoją współpracę z ekipą Chrobry Lasocki Głogów?

Moja współpraca z ekipą TC Chrobry Lasocki Głogów była bardzo udana, co wyraźnie widać po przebiegu minionego sezonu. Dzięki dużemu zaangażowaniu dyrektora Bolesława Bałda mogłem nieustannie się rozwijać, zbierając doświadczenie przez cały rok. Z pewnością zaprocentuje to w zbliżającym się sezonie 2014. Z mojej strony mogę zapewnić, że zdobytą wiedzę w przyszłości wykorzystam najlepiej jak tylko będę mógł.

Przejdźmy do oceny wyścigów. Czy wszystko poszło tak, jak sobie zaplanowałeś?

Nie udało mi się spełnić wszystkich swoich kolarskich marzeń, które przez cały sezon kształtowały się w moich myślach, pozostał mały niedosyt, ale za to mam większą motywację do bardziej efektywnej pracy w nadchodzącym sezonie. Podsumowując ten sezon, mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolony z tego co zrobiłem. Naprawdę nie spodziewałem się, że sezon ogólnie przebiegnie tak pomyślnie. Bardzo mnie to zaskoczyło!

Zaliczyłeś sporo zagranicznych wyścigów. Jak polscy zawodnicy wypadają na tle innych narodów?

Za granicą jest o wiele wyższy poziom ścigania, ale uważam, że z roku na rok nasi zawodnicy są coraz lepsi, o czym świadczy moc naszego polskiego peletonu. Myślę, że w najbliższych latach o polskich kolarzach będzie coraz głośniej w odniesieniu do światowego kolarstwa.

Z dobrej strony zaprezentowałeś się na młodzieżowym Wyścigu Pokoju oraz Tour of Berlin. Jak Ci się jechało w tych wyścigach?

W Wyścigu Pokoju początkowo nastawiłem się na klasyfikację generalną, niestety nieszczęśliwie złapałem gumę w trakcie prologu i musiałem przestawić swój cel na klasyfikację górską – udało mi się osiągnąć ten cel, z czego jestem bardzo zadowolony. Natomiast Tour of Berlin jechało mi się bardzo dobrze, dałem z siebie wszystko i wyniki z tego wyścigu bardzo mnie ucieszyły, dało mi to poczucie, że rozwijam się w dobrym kierunku.

W lipcu rozegrane zostały mistrzostwa Europy podczas których zająłeś 12. miejsce w wyścigu wspólnym orlików. Jesteś zadowolony z tego wyniku czy mogło być lepiej?

Tak, jestem bardzo zadowolony z mistrzostw Europy. Dobre przygotowanie górskie oraz nieoceniona pomoc trenera Zbigniewa Piątka zaprocentowała. Jestem mu bardzo wdzięczny za wszelką pomoc, to bardzo dużo mi dało.

A jak wspominasz mistrzostwach świata – trasa wokół Florencji mocno dała Ci w kość? Pojechałeś na miarę swoich możliwości?

Trasa była bardzo ciężka, szczególnie wspominam najcięższy dla mnie podjazd 20%. Mimo wielu trudności, nie czuję niedosytu. Dałem z siebie 110%, było to moim celem. W głębi duszy czuję, że mój wynik mógłby być nieco lepszy, ale jak wiadomo, mistrzostwa Świata są nieprzewidywalne, więc nie zawsze można wykonać wszystkie swoje założenia. Mimo tego, jestem bardzo zadowolony, start w MŚ wiele mi dał, jestem dzięki temu mocniejszym zawodnikiem. Oczywiście i w tym przypadku chciałbym złożyć szczególne podziękowania dla Zbigniewa Piątka za znakomite przygotowanie mnie do tego startu. Za rok postaram się poprawić swój wynik i wykorzystać zdobyte już umiejętności.

Skupmy się teraz na polskiej części Twojego kalendarza. Były wzloty i upadki. Do tych pierwszych spokojnie zaliczyć można aktywną postawę w Karpackim Wyścigu Kurierów, gdzie wygrałeś klasyfikację górską. Jak oceniasz ten wyścig i swój start w nim?

Jak z większości wyścigów w sezonie, równie z Karpackiego Wyścigu Kurierów jestem bardzo zadowolony. Trasa była dla mnie idealna, pokazałem się tam z bardzo dobrej strony, z dużą przyjemnością powrócę na trasę tego wyścigu.

A co z mistrzostwami Polski w Sobótce? 5. miejsce to sukces czy porażka?

Pewnie, że to sukces! Czułem, że dałem z siebie wszystko. Cieszę się, że Konrad Tomasiak wykorzystał szansę i zawalczył o medal. To bardzo istotne, że medal został w mojej drużynie.

Reasumując z których swoich występów i wyników z minionych miesięcy jesteś najbardziej zadowolony, a które wspominasz z goryczą?

Najbardziej zadowolony jestem z Mistrzostw Europy, Mistrzostw Polski, Karpackiego Wyścigu Kurierów oraz oczywiście Górskich Szosowych Mistrzostw Polski. Z goryczą wspominam tegoroczną edycję Dookoła Mazowsza, zdecydowanie ten wyścig okazał się moją „piętą achillesową”.

Co dał Ci ten rok?

Jak już wspominałem we wcześniejszych wypowiedziach, ten rok pozwolił mi się znacząco rozwinąć. Mój bogaty kalendarz startów, sumienne treningi, pomoc drużyny oraz to, co najistotniejsze dla mnie – zgrupowania w Livigno, dały mi możliwość zebrania naprawdę dużego doświadczenia, które w nadchodzącym sezonie będę skrupulatnie wykorzystywał.

Wracając jeszcze na chwilę do Karpackiego Wyścigu Kurierów – po jego zakończeniu zapowiedziałeś, z pewną przekorą, że za rok zamierzasz wrócić i wygrać klasyfikację generalną. Podtrzymujesz to?

Jest to na pewno jakiś mój cel, bardzo dobrze czuję się podczas takich wyścigów jak Karpacki Wyścig Kurierów, zrobię co w mojej mocy, aby pokazać się z jeszcze lepszej strony niż dotychczas.

Nad czym chcesz pracować przez najbliższy rok?

Nieustannie chcę rozwijać swoją jazdę w górach. Jest to moja najmocniejsza strona, co wielokrotnie w tym roku pokazałem, dlatego warto być jeszcze lepszym w swojej dziedzinie i zbierać potem „plony”.

Wiesz już, w jakiej ekipie spędzisz kolejny sezon?

W sezonie 2014 będę nadal ścigać się w drużynie TC Chrobry Lasocki Głogów.

Rozmawiała: Martyna Kobylińska
Zdjęcia: Pro-Cycling.org / Magda Tkacz; Karpacki Wyścig Kurierów / Małgorzata Wolak

You may also like...