Stefan Poutsma wygrywa w Ciężkowicach

Zwycięstwo na trzecim etapie Karpackiego Wyścigu Kurierów wywalczył dziś Stefan Poutsma z holenderskiej ekipy Cycling Team Jo Piels, który dzięki bonifikacie czasowej zdobytej na mecie w Ciężkowicach objął również prowadzenie w klasyfikacji generalnej Gaz System. Najlepszym z Polaków był Arkadiusz Owsian z KS Pogoń Mostostal Puławy, który zajął 4. miejsce.

DSC_2156

–> Wyniki 3. etapu KWK 2013

143 kilometry mieli do pokonania zawodnicy, którzy w sobotnie popołudnie ustawili się na starcie trzeciego z etapów Karpackiego Wyścigu Kurierów. Był to pierwszy z dwóch odcinków wyznaczonych na terenie Polski. Trasa poprowadziła peleton z Jabłonki do Ciężkowic, zahaczając po drodze m.in. o Jordanów, Mszanę Dolną, Limanową, Muchówkę i Zakliczyn. Tym razem młodzi kolarze mieli okazję punktować na trzech premiach górskich sponsorowanych przez Tauron Polską Energię oraz trzech premiach lotnych Janom.

Choć nie można powiedzieć, żeby dziś zawodnikom na trasie towarzyszyło słońce, to pogoda i tak była o niebo lepsza od tej, w jakiej rozgrywane był dwa poprzednie etapy KWK. Nic więc dziwnego, że od samego startu zawodnikom jakby bardziej się „chciało” i od razu przystąpili do ataków. Metr za metrem przybywało chętnych do zabrania się w ucieczkę. Bardzo aktywni byli m.in. reprezentanci Polski Wojciech Migdał i Adrian Kucharek, członkowie grupy Cycling Team Jo Piels Sjors Roosen i Stefan Poutsma, Oleksandr Golovash z Kiev Regional Team.

Tak aktywna jazda mocno podkręciła tempo, uniemożliwiając jednocześnie zawiązanie odjazdu. Na podjeździe do Wysokiej, gdzie na 22. kilometrze czekała pierwsza premia górska Tauron, do przodu skoczyli Wojciech Sykała (Reprezentacja Polski) i Golovash, jednak grupa złapała ich przed szczytem. Na kresce komplet punktów do kieszeni zgarnął Patryk Stosz z TC Chrobry Lasocki Głogów, umacniając się na prowadzeniu w klasyfikacji „wspinaczy”. Drugi był Sebastian Wotschke(KED-Stevens Team Berlin), a trzeci Tomas Koudela (Reprezentacja Czech).

Z górskiej premii Tauron zawodnicy śmignęłi i czym prędzej pojawili się na premii lotnej Janom w Jordanowie (27. kilometr), gdzie najszybszy był lider klasyfikacji aktywnych Janom Erik Baska (Dukla Trencik Trek). Za nim finiszował Jeoren Meijers (WV De Jonge Renner), który ambitnie walczył o cenne sekundy bonifikaty czasowej, dające mu wirtualne prowadzenie w klasyfikacji generalnej Gaz System.

Dopiero w okolicach 40. kilometra na czele w końcu pojawiła się grupka, która otrzymując zielone światło na odjazd stopniowo zaczęła zyskiwać przewagę. W czołówce obecni byli Sjors Roosen (Cycling Team Jo Piels), Mateusz Nowaczek (Reprezentacja Polski), Andrii Barashchuck (Kiev Regional Team), Michael Kolar (Dukla Trencin Trek), Jan Stohr (SKC Tufo Prostejov) oraz Przemysław Kasperkiewicz (WV De Jonge Renner). W najlepszym momencie różnica dzieląca ich od niespokojnie jadącego peletonu wynosiła 2 minuty, jednak nieco zmalałą podczas pokonywania podjazdu pod Gruszowiec, gdzie znajdowała się druga górska premia Tauron. Punktowali tam Barashchuck, Nowaczek i Stohr.

Sytuacja na trasie uległa zmianie dopiero wtedy, kiedy kolarzom przyszło wspinać się pod Rozdziele. Zdecydowanie najbardziej wymagający fragment etapu – 4.5-kilometrowy podjazd o średnim nachyleniu 7% dochodzącym w niektórych miejscach do 17%. Tam podzieliła się czołówka – prowadzenie objęli Ukrainiec z Kiev oraz Słowak z Dukli Trencin. Za nimi podążała pozostała czwórka harcowników, a przed peletonem pojawiło się polskie trio w składzie Bartosz Warchoł (Reprezentacja Polski), Emanuel Piaskowy (TKK Pafific Toruń) oraz wcześniej już prezentujący swoje możliwości Patryk Stosz.

Na szczycie pierwszą trójkę stanowili Barashchuck, Kolar i Roosen. Na długim i krętym zjeździe czołówka ponownie się zjechała tworząc ośmioosobową ucieczkę, a i rozciągnięty peleton zdołał powrócić do poprzedniej formy. Różnica między grupami jaka została wówczas zmierzona przez sędziów wynosiła 40 sekund, a na 100 kilometrze czoło grupy zasadniczej doszło szóstkę kurierów. Walczyć próbowali jeszcze górski mistrz Polski Kasperkiewicz i Roosen, zgarniając dla siebie premię lotną Janom w Lipnicy Murowanej, ale niezbyt długo byli oni w stanie opierać się pościgowi i wkrótce podzielili los współtowarzyszy.

Po chwili względnego spokoju ponownie rozpoczęła się kolejna seria ataków, które podkręciło tempo jazdy. Swojej szansy na sukces cały czas szukał Kasperkiewicz, ale bez powodzenia. Przez jakiś czas samotnie uciekał Michał Czerkies (KS Pogoń Mostostal Puławy), ale i tak akcja skazana była na porażkę. W końcu na 20 kilometrów przed metą po kilku mocniejszych szarpnięciach wysforowała się ośmioosobowa grupa w składzie: Stefan Poutsma (Cycling Team Jo Piels), Daniel Turek (Reprezentacja Czech), Artur Shaymuratov (Reprezentacja Rosji), Andrii Baratashchuk (Kiev Regional Team), Arkadiusz Owsian (KS Pogoń Mostostal Puławy), Sebastian Wotschke (KED-Stevens Team Berlin), Jef Van Meirhaeghe (Lotto Belisol) oraz Timo Roosen (WV De Jonge Renner). Ich przewaga nad resztą stawki wynosiła zaledwie 15-20 sekund, jednak okazała się być trudna do zniwelowania.

Na przejeździe przez most na Dunajcu doszło do niewielkiej kraksy, w której najbardziej ucierpiał DaanDe Groot z WV De Jonge Renner i choć najpierw postanowił kontynuować rywalizację, ostatecznie nie był w stanie ukończyć etapu i obolały zeszedł z trasy.

Przewodząca na ostatnich kilometrach grupka została doścignięta w wiodącej nieco pod górę końcówce, ale meta była na tyle blisko, że jadący w niej kolarze spokojnie mogli powalczyć o etapowe zwycięstwo. I tak też się stało. Popielatą koszulkę Karpackiej Spółki Gazownictwa dla etapowego triumfatora założył na podium w Ciężkowicach waleczny Poutsma, który zajął również fotel lidera klasyfikacji generalnej Gaz System. Drugi na kresce zameldował się Van Meirhaeghe, a trzeci był Timo Rossen. 4. lokatę wywalczył natomiast Arek Owsian z Mostostalu, zostając tym samym najwyżej sklasyfikowanym Polakiem trzeciego etapu.

Na dzień przed zakończeniem wyścigu różową koszulkę Tauron dla najlepszego górala nadal utrzymuje Patryk Stosz, a najaktywniejszy w dalszym ciągu jest Erik Baska, który poza niebieską koszulką Janom posiada również czerwony trykot Tipos przeznaczony dla lidera klasyfikacji punktowej. Do niedzielnego etapu z Radłowa do Tarnowa w białej koszulce EpicKlub dla najlepszego zawodnika U21 wyruszy Jeroen Meijers z WV De Jonge Renner. On i jego koledzy przypięte będą mieli również żółte numery Lotto honorujące najlepszą drużynę wyścigu.

You may also like...