Zgłoszenia do KWK 2017 napływają

Do kolejnej edycji Karpackiego Wyścigu Kurierów pozostało jeszcze prawie pięć miesięcy, ale ekipy kolarskie już teraz licznie się zgłaszają. Jak zwykle nie brakuje chętnych z krajów Beneluksu, które od lat ambitnie walczą na karpackich szosach.

 

Dopiero co rozpoczęła się zima, ale kolarskie drużyny szykują się już do kolejnego sezonu. Podczas gdy kolarze zaczynają powoli pracować nad formą, dyrektorzy sportowi planują kalendarz startów na nowy rok. Rosnące uznanie dla Karpackiego Wyścigu Kurierów sprawia, że z edycji na edycję coraz wcześniej i coraz więcej napływa zgłoszeń od ekip chętnych wziąć udział w rozgrywanym na przełomie kwietnia i maja wyścigu. Nic z resztą dziwnego, bo rosnący w siłę KWK to największa impreza kolarska dla młodzieżowców w środkowo-wschodniej Europie i jedna z największych w kolarskim świecie.

Do kolejnej, dziewiątej po reaktywacji edycji Karpackiego przystąpić może maksymalnie 40 drużyn w 5-osobowych składach. To największa dopuszczalna przez przepisy UCI liczba uczestników. Z jednej strony 200-osobowy peleton to ogromne wyzwanie dla organizatorów, choćby z punktu widzenia logistyki, jednak z drugiej strony Tomasz Wójcik i Marek Kosicki chcą umożliwić start możliwie największej grupie młodych zawodników, którzy nie mają zbyt wielu okazji by ścigać się na takim poziomie jaki zapewnia KWK. Niestety, już teraz, na początku grudnia, zgłoszonych do wyścigu drużyn jest ponad 40, a wciąż pojawiają się kolejne zespoły. Oznacza to, że konieczne będzie dokonanie selekcji i odrzucenie części chętnych.

Kogo można spodziewać się na starcie przyszłorocznego Karpackiego Wyścigu Kurierów? Wszystkiego oczywiście nie zdradzimy, ale uchylając rąbka tajemnicy możemy potwierdzić, że nie zabraknie na naszej trasie stałych bywalców – m.in. holenderskiego Cyclingteam JoPiels, belgijskiego Lotto Soudal U23 czy austriackiego Tirol Cycling Team. Pewnych zespołów na obecną chwilę jest 14, a lista jest systematycznie aktualizowana. Śledźcie oficjalny profil Karpackiego Wyścigu Kurierów na Facebooku, bo właśnie tam w kolejnych tygodniach będziemy donosić o kolejnych rozesłanych zaproszeniach.

You may also like...