Przemysław Kasperkiewicz ocenia 1. etap

1. etap Karpackiego Wyścigu Kurierów okazał się bardzo szczęśliwy dla zawodników holenderskiej ekipy WV De Jonge Renner. Za ich koncie, poza etapowym zwycięstwem, jest także koszulka lidera klasyfikacji generalnej Gaz System, klasyfikacji U21 Epic Klub oraz klasyfikacji drużynowej Lotto. Kilka słów po etapie powiedział najlepszy z Polaków, Przemysław Kasperkiewicz.

 

prolog_kwk2013 (28 of 193)

 

Wczorajszy etap od samego początku był mocny. Chociaż żadna z ekip nie wzięła na siebie odpowiedzialności i nie wyszła na prowadzenie, to jednak tempo jazdy było wysokie. Poszło dużo ataków, każdy chciał być z przodu i nakręcało tempo. Nerwowo zrobiło się zwłaszcza na 20 kilometrów przed podjazdem pod Kohutkę, bo każda ekipa chciała mieć swojego najlepszego górala z przodu. Ja sam podjazd zacząłem ze środka grupy i traciłem trochę do czuba. Na szczycie miałem jeszcze około 50 metrów, ale na zjeździe udało mi się doskoczyć do grupki i być z najlepszymi w końcowej rozgrywce – powiedział na mecie w Dohnanach Przemysław Kasperkiewicz z WV De Jonge Renner.

Na trasie panowały ciężkie warunki, ale myślę, że jak na taką pogodę było naprawdę bezpiecznie. Ścigałem się w takich samych warunkach w innych krajach, gdzie co kilka kilometrów była kraksa, więc naprawdę tutaj było całkiem ok.

Do etapu podeszliśmy ambitnie. Wiedzieliśmy, że zarówno ja, jak i dwóch moich kolegów „wciągamy górki” i zależało nam, żeby na finisz przyjechać z najlepszymi. Gdyby Timo Roosen, który zajmował 2. miejsce w generalce, był z przodu, to ja miałem go rozprowadzać na finiszu, żeby złapał bonifikatę. Nie było go, a na dwa kilometry przed końcem odskoczył mój kolega z ekipy z bratem, który jeździ w Jo Piels i między sobą rozstrzygnęli etap. Mnie na ostatnich metrach trochę zamknęłi, ale udało mi się powalczyć i zająć 6. miejsce, więc jestem zadowolony. Najważniejsze jest jednak, że Jeoren Miejers dziś wygrał i mamy w ekipie koszulkę lidera klasyfikacji generalnej – dodał górski mistrz Polski juniorów.

You may also like...